Ach, moja lista pragnienia makijażu / pożądana lista jest długa, a także pozornie nigdy nie kończąca. Oto, co jest na mojej liście, a także w ten sposób …
Paznokci Paznokci Smitha i Kultii w kremowym szarawym jadeitym bitku buddyjskim, a także maślany blady żółtą stronę pszczoły, co stanowi 18 dolarów za każdy.
Wyjdź z przestrzeni była kolor, który oficjalnie przekształcił mnie w fanę Smith & Cultu. Jedna warstwa tego jest jak trzy warstwy każdego rodzaju innego polskiego paznokci. Mówimy prawdziwej oferty pigment, a teraz chcę spróbować gorzkiego buddyjskiego, a także boku pszczół.
W tej chwili są dwa z tych dodatkowych dużych palety metalowe w moim koszyku w MakeUpForever.com. Są tylko 14 USD, a także mam marzenia o wypełnieniu ich produktami Kjaer Weis. Chciałbym jeden na kremy, a także jeden dla proszków.
Rozpoczynam kombinację kremową z Kjaer Weis Cream Blush w kwitnie (ponieważ moja pan z słońca dotknięta potrzebuje przyjaciela), jak również połączenie proszku z cieniem oczu w magnetycznym (ponieważ muszę mieć wszystko. The. Browns.).
Souffle d ‘eclat kończący welon, luźny proszek z YSL, musi przestać mnie odwołać … Słyszałem o tym od Candace Sheppard, makijaż artysty na Instagramie, który lubię dla atrakcyjnego (ale nie na szczycie) piękno wygląda. Jest przeznaczony do ustawiania podświetlonych obszarów na twarzy, a także czuję, że wymaga tego, jak wczoraj moje życie.
I umieram, aby spróbować wybitnego makijażu w Sephora. Jest to nowa linia do makijażu z fundamentami, a także hodowli, a także zajmować się produktami w szczególności dla średnich odcieni skóry.
Zdobądź to: mają wszystkie pomiędzy odcieniami dla średnich dziewcząt. Podniecony.
Wreszcie, ten pijany Słonia C-Firma Day Serum, który wciąż słucham wielkich rzeczy. Jest to surowica witaminy C, a także mam trochę pigmentacji na moich policzkach, które chciałbym się zająć.
Nie kupiłem jeszcze żadnego rodzaju tego, jednak chciałbym. Poważnie myślę o jednym lub dwóch z nich.
REKLAMA
Co jest teraz na liście pożądania?
Twój przyjazny urody urody społeczności,
Karen.
REKLAMA